Noc czerwcowa
Zmierzch świat okrył pocałunkiem.
Na bezchmurnym czole dnia
Przedostatni promień słońca
Cicho zgasł.
Noc nadpływa wielką łodzią.
W roztańczonym świetle gwiazd
Księżyc wznosi ponad drzewa
Bladą twarz.
Wiatr owiewa delikatnie
Rozpaloną ziemi skroń.
Świerszcz na skrzypcach zagrał cicho
Pierwszy ton.
Śpię spokojnie kołysana
Jaśminowym letnim snem,
Zanim pierwszy promień słońca
Zbudzi mnie.
autor
Jaśminowa
Dodano: 2014-06-14 19:56:36
Ten wiersz przeczytano 2364 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
pięknie Jaśminowo
pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo ładny, klimatyczny i rytmiczny wiersz. Odrobinę
nie pasuje mi drugi wers i przedostatni promień
gasnący "na bezchmurnym czole dnia", jako że czoło
kojarzy mi się raczej z początkiem(frontem) niż
końcem.
Gdyby wiersz był mój napisałabym raczej "na
bezchmurnej twarzy", lub "na bezchmurnym licu"(bo
twarz ma później księżyc). Ale może to jedynie moje
skojarzenia i najzwyklejsze czepianie się. Miłego
wieczoru.
pięknie.... ciepło płynie z twoich strof ....
a u mnie już przekwitł jaśmin ...szkoda tak lubię tą
biel i zapach kwiatów:-)
pozdrawiam
miłego wieczoru...
Cieplo i ladnie:)
Ładnie, a ostatnia strofa bardzo kojąca:)