Noc w lampce koniaku s
Oczy noc omiatają - patrzą choć nie
widzą,
w ciepłych dłoniach podgrzewam koniaczek w
ciemności.
Sączę kropla po kropli gorycz samotności
-
a życie płynie obok ruchliwą ulicą.
Księżyc zajrzał do okna, niebo lśni
gwiazdami,
wiatr płoszy na kasztanach przestraszone
wrony.
Po kraciastej poduszce spływa strumyk słony
-
to koniaku kropelki mieszają się z
łzami.
Tyle marzeń i szczęścia w jednej lampce
leży
którą w palcach obracam kryształowym
lśnieniem.
Żadna flaszka niestety bólu nie uśmierzy
-
gdy z tęsknotą wracają miłość i
pragnienia.
Nie ma już co ogrzewać, czas dalej się
kręci -
wyniosłem z butelkami na śmietnik
wspomnienia.
Komentarze (18)
Z serca pisane;)
Kolejne noce mijają, wspomnienia tylko zostają,
w różnych wierszach, sonetach się ukazują,
cudny obraz miłości ciągle malują.
Pozdrawiam. Kolorowych snów :)
Podoba się, Sonet. czasem bywaja i takie noce, pełne
wspomnień i tęsknoty.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Cudny sonet. Pozdrawiam :)
Przepięknie o tęsknocie
Andrzeju!! Ja nie mogę czytać tych twoich sonetow...
Zawsze mi się makijaż rozplywa...
Jesteś niesamowity!
Pozdrawiam :*)
☀
Ruda to pewnie Twoja prawdziwa miłość..
Piękny sonet:)jak Twoje wszystkie wiersze:)
Pozdrawiam**
Przepiekny bardzo wzruszający sonet
ocieka tęsknotą i koniak nic tutaj nie pomoże i czas
nie zatrze wspomnień
Pozdrawiam serdecznie
Piękny sonet o odczuciach wrażliwej, kochającej wciąż
duszy. A wspomnień nie wyniosłeś z butelkami. To
byłoby zbyt proste.
Pozdrawiam serdecznie.
Twoje piekne sonety przepełnione są tęsknotą:)
pozdrawiam:)
Kłaniam się królowi sonetów. Napisze sonet o Kanadzie,
bo Ty napisałeś mi o Podlasiu.
I kolejna odsłona
treść formy godna...
+ Pozdrawiam
Witaj Andrzeju kolejny piękny sonet
z tęsknoty do Rudej napisany - można się rozkleić
czytając Serdecznie Pozdrawiam miłego popołudnia
...jak w kalejdoskopie, co jakiś czas ten sam układ
barw...takie życie i taka samotność:))
Ruda może być ale tylko w desperacji. Miłego na
wieczór.