nocą
Najgorzej
jest nocą,
gdy
każda część
mojego ciała
zdaje się
ciebie wołać.
Wtedy wyruszam
na spacer
po pokojach,
rozpalam
wszystkie światła,
żeby
nie zwariować...
Najgorzej
jest nocą,
kiedy
mimowolnie
zaczynają
szukać
ciebie moje ręce.
Na widok pustki
czuję
taki ból,
że gotów
za chwilę
rozerwać mi serce...
Najgorzej
jest nocą,
kiedy
wszyscy śpią
a ja
włóczę się
po domu
zrezygnowana.
I głowę
rozsadza
tylko jedna myśl:
Ile łez
zdołam
wylać do rana...
...noc nienawidzi porzuconych...
Komentarze (5)
samotność ........ natłok myśli co by było gdyby ...
znam to ... ładny wiersz pełen emocji .... pozdrawiam
najtrudniejsze bywają momenty, gdy mamy czas się choć
chwile zatrzymać w biegu naszego życia: noc, weekend,
święta... wtedy to myśli dopadają nas przepełnione
pytaniami podszytymi żalem, niezrozumieniem...
pozdrawiam
Witam. Wiersz bardzo uczuciowy, pozdrawiam.
to musi być straszne gdy pustka dookoła a natłok
myśli nie pozwala zasnąć -dobry wiersz -pozdrawiam
najgorsze są noce, gdy samotne serce wypełnic chce
przestrzeń...a w pustkę łomoce...plusik posyłam