(noce bez ciebie)
noce bez ciebie tracą smak
odbijam się o ściany zastygłe w
oczekiwaniu
na przywitanie rozgrzanych pośpiechem dłoni
moje popękane z tęsknoty usta
szukają resztek światła
które zostawiłeś przedwczoraj na
poduszce
przecież wiesz
jak mi samotnie pogrążać się we śnie
bez cichego brzegu twoich ramion
obolała skóra cierpi
z braku kołysania w szepcie czułych
palców
noce bez ciebie odchodzą nad ranem
w poszukiwaniu szczęścia
po twojej stronie nieba
Komentarze (2)
Romantyczna tęsknota w smutek ubrana, Dobry wiersz.
Mnie sie wydaje ze juz to czytalam...?Zamiescilas to
poraz drugi...?Ale nie zmienia faktu ze mi sie podoba.