NOCNA MIŁOŚĆ
minął dzień , czas szczerszy nadszedł...
Cien opada na miasto
cisza zalega wszedzie
tylko nocne lampy
gdzies daleko otulaja
dwojke zakochana
tylko słodkie szepty
gdzies wysoko biegna
ponad moja dzielnica
spiace ciala
uwalniaja dusze.....
prawie sa one
w mroku widoczne
wychodze na ulice
i czuje to
co sam czesto
w sobie mam
bruk, bloki, chmury
Chca mnie pokochac,
dac mi wszystko
co tylko maja
Ale sie za dnia boja
jestem na ulicy
wszystko wokol wrzeszczy !!
Ciszą.....
Kocha mnie......
nocne , jaśniejsze od dziennego światło oświetla mi droge.....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.