nocna podróż
Na białym grzbiecie jednorożca
Biegną marzenia moje senne
Choć droga może być męcząca
To za nią chwile są bezcenne
Sunę po ciemnym nieboskłonie
Wielkim wąWozem pomiędzy gwiazdami
Z nadzieją serce znowu płonie
A wyobraźnia słodko myśli mami…
Trzepotem skrzydeł ptaka co mnie rano
budzi
Wracam z podniebnych podróży do ludzi
Trzepotem rzęs walczących ze znużeniem
Rozpoczyna walkę rzeczywistość z
marzeniem
autor
Zefirek
Dodano: 2009-11-04 01:48:36
Ten wiersz przeczytano 723 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Miło tak pomarzyc przed snem.
sen bywa piękny aż się nie chce wrócić ... :)
sen piękny i błogi zaciera na chwile dole dnia
...pozdrawiam
Skojarzenia senne i tak wiele doznań, dają+
ciezka jest walka rzeczywistosci z marzeniami..tez
walcze z nia po przebudzeniu, ah gdyby zycie bylo jak
sen.. :)