NOCNY STRÓŻ
Z balangi nocnej wraca stróż
A żona z wałkiem, tuż, tuż, tuż
Gdzie byłeś stary pijaczyno ?
Ach ty durna, ja był w kino !
Do łazienki się biedak kieruje
Ślubna wącha, gorzałkę czuję
Zamknął się na cztery spusty
Baba z krzykiem - dość rozpusty !
Wynoś się z domu do tej kobity !
Lecz nasz dozorca nie w ciemię bity
Przecież ja tylko, film oglądałem
Że był o seksie, nie przewidziałem
Wreszcie kobieta się dowiedziała
Jaka przygoda męża spotkała
Na wyrko w złości się zaraz kładzie
A ty, na podłodze - okropny dziadzie
Lecz nasz dozorca był napalony
Wstaje z dywanu i chce do żony
Ona go najpierw cicho strofuje
On co oglądał - na niej testuje
Tak się kobitka rozochociła
Aż do północy się z nim "kłóciła"
A gdy do pracy co rano wstaje
Na bilet od niej kasę dostaje.
Zenek 66 Sielski
Komentarze (73)
ha ha ha ha ha ha ha i tak do ranan bym mogła Zenku
SUPER Wiersz z ogromna dawką humoru ale i ... z drugim
dnem
Pozdrawiam serdecznie :)
Ale dobre Zenku, usmialam sie, ze hej.:)
Spryciarek, ten dozorca.:)
Pozdrawiam i dobranoc.
DoroteK - Dziękuję bardzo pozdrawiam
Dziękuję Kochani za komentowanie i czytanie Pozdrawiam
cieplutko
świetne duża dawka zdrowego humoru Pozdrawiam
serdecznie:))
Świetny :) pozdrawiam i głos zostawiam +
Dobry z poczuciem humoru.
Pozdrawiam
Fajny wiersz.HI HI rozbawiłeś.
Pozdrawiam
Budlejo Pozdrawiam Dziękuję
Romeczko Dziękuję Bardzo
cha cha cha pewno w kinie pornusa grali :)
No proszę jaki spryciarz. Ale wymyśliłeś Zenuś,
przecież w życiu bywa podobnie, ciekawe, czy wiersz
nie oparty na faktach. Serdeczności:-)
Waldi Dziękuję Pozdrawiam
Wirginio Dziękuję że jesteś pozdrawiam
super wiersz .. też chciałbym iść do takiego kina ..by
się podszkolić ..