Nocny walc
hucznie brzmią fale oblane błękitem
tańca
w piaskach dna skrywające iskierki świec
na trzy poruszane w zapomnieniu z oddali
zadziwiające że tak zwiewnie obracają
się
w chwilach wirujących ścian bezdechu
ciekłych mas nieokreślonego wszechświata
czy to fale rozbijają się o bezkres ten
potrafiąc wyskoczyć szaleńczo z potopu
powiedz na plaży biedakom tym
przy wschodzie promiennych rzutów ciepła
że w niewidzialnej przystani czekają
na statku co się do nocnego walca rwie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.