Nowa era
Nie liczy się wczoraj
tylko dziś i on
spotkała przypadkiem na spacerze
w parku przy stawie karmił kaczki
zaczęła naprawdę żyć
nowa era dla niej
spotkania dotyk dłoni
zwariowała posrebrzona głowa
być blisko znów
jego głos słodził dni
oczy dodawały im blasku
szczęśliwe lato i ona
aż nie przyszedł
puste miejsce
ktoś inny
karmił kaczki.
autor
Romina
Dodano: 2015-05-28 12:56:55
Ten wiersz przeczytano 377 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Pięknie. Miłość nie liczy lat. Może biedaczek zmarł,
bo nie możliwe, żeby za innymi poleciał.
Ale trochę frajdy było, dla odmnienności. Pozdrawiam.