Nowy rozdział
Gdzie się podziała tamta dziewczyna
Pełna energii lekka i zwiewna
Dziś stary album jej przypomina
Że kiedyś była komuś potrzebna
Gdzie się podziała tamta dziewczyna
Co swym uśmiechem dni malowała
Ten czas radości dawno przeminął
Spowita smutkiem i poszarzała
Chociaż niemłoda już ta dziewczyna
Trudem przeszłości sponiewierana
Z nadzieją nowy rozdział zaczyna
Dalej przez życie pójdzie już sama
█▓▓██▀██▀█▄░░▄█▀██▀██▓▓█
█▓▒░▀▄▄▄▄▄█░░█▄▄▄▄▄▀░▒▓█
█▓▓▒░░░░░▒▓░░▓▒░░░░░▒▓▓█
_█▓▓▓▒░░▒▒▓░░▓▒▒░░▒▓▓▓█
Komentarze (64)
Jeśli jeszcze jest chęć na nowy rozdział w życiu...to
nie ma się co bać wieku:)
Czasem wspominamy nasze młode lata... kiedy to było,
oj, kiedy... i co dalej, gdy trzeba po latach samemu
iść do przodu,
pozdrawiam ciepło, Halina
weneczko dziękuję za pochylenie się nad refleksją
wiersza :) Ślę serdeczności i życzę miłej niedzieli
:))
Z kimś, czy samej, trzeba żyć dalej i zmagać się z
przeciwnościami losu, bo nie ma innego wyjścia a nikt
nie powiedział, że będzie łatwo życiowym wyzwaniom
sprostać.
Sponiewierana?
Mam nadzieję, że peelka ma żal do losu a nie do ludzi,
którzy ją zawiedli.
Miłej niedzieli, Uleczko :)
Maćku :) Broniu :) dziękuję ślicznie i ślę
serdeczności :)
Walduś hihihi...cieszę się bardzo, że zainspirowałam
:))
Miłej niedzieli życzę wszystkim :)
Mam już wiersz na Twojej inspiracji ...
Lepiej samej, jak ciągnąć tobół różnych zmartwień.
Kiedyś, trzeba ten pancerz zrzucić. Serdecznie
pozdrawiam.
dzielna i samodzielna
sisy :) dziękuję ślicznie i pozdrawiam cieplutko :)
Waldi ja jestem uśmiechnięta :)))Dziękuję i pozdrawiam
cieplutko z uśmiechem :))
Aniu nie przepraszaj ja się nie gniewam...nawet powiem
Ci że ten labirynt widziany z bliska jest jakąś
symboliką w odniesieniu do wiersza i chyba mnie
zainspirowałaś nowym pomysłem na wiersz hihihi :)))
Już wstałem wstałem i wiersz pięknej dziewczyny młodej
duchem przeczytałem ... ja to wiem po mojej żonie ...
pamiętam ją jak dziś…. Piękną …młodą o wspaniałej
barwie głosu ...lat jej przybyło a ja ją
widzę wciąż jak była i jest młodą ...to nic ...że
jesień przyszła ...tak jak u ciebie... spójrz na swoje
życie i czuj się potrzebną ...choćby dla siebie
...uśmiechnij się i nie bój się tego... co los Ci
jutro przyniesie...Twoja szarość i zewnętrzna
zmienność jest jak blask słońca na niebie ...
Każdy z nas się zmienia ale przysosci nie zna nikt...
Ładnie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ano Ula- dziękuję.
Tak jest to prawda.
I przepraszam.
Dziękuję pięknie za odwiedziny drogie poetki i miłe
komentarze ślę serdeczności i życzę miłej niedzieli
Twoje oczy :) GabiC :)
Annno :)) (P.S. to nie jest labirynt odsuń się dalej
od monitora to zobaczysz twarz i oczy tej dziewczyny
:)))
Krysteczku :)) krzemanko :))
Fajnie o zmianach jakie zaszły w peelce. Jednak msz
nie ma pewności co do ostatniego wersu:) Miłej
niedzieli:)