a numer jest jego...
powtarzam ten wiersz, bo aż się prosi aby go dziś przeczytać.... /i proszę o niegłosowanie powtórne; jariska, blondynka8, aranek, krzemanka, siaba, Maryla...oraz dwie niezidentyfikowane osoby/
no i co staruszku
jak się teraz czujesz
myślałeś zachłanny
że świat zawojujesz
a tu trzeba kończyć
waści przestać zrzędzić
i odejść z honorem
wstydu zaoszczędzić
wszak nadchodzi nowy
wiekiem się nie zraźcie
a numer jest jego
dwadzieścia dwanaście
i tradycyjnie życzę pomyślności w Nowym dwadzieścia dwanaście...
Komentarze (3)
faktycznie, prosił, prosił i się wprosił ten Nowy Rok
;-)
To tylko tego co dobre - w Nowym...
Pozdrawiam ciepło :)
Gdyby tak rozdzielnie to byłby Nowy Roczek podlotkiem
jeszcze, dwadzieścia tyle co ma moja córeczka a
dwanaście to młody chłopiec . Niech Ci się szczęści w
Nowym Roku :)