Nutka życia
Spęka lina w naszych trwogach się powiększa
Wegetujemy w najgorszych koszmarach
myśli
Niby proste a tak bardzo nas pochłania w
smutku cierni
W półmroczne wieczory szlochamy i trwonimy
katusze
Jesteśmy męczennikami własnego losu sami
się katujemy
Ale gdyby wszystko było proste...
Było zadziwiające jak pierwsze słowo...
Pierwszy kroczek, którym weszliśmy w
życie
Było by tak łatwo..Tak idealnie...
Ze wręcz nie realne, ale prawdopodobne ze i
wtedy były by inne komplikacje,inne
dylematy.. Coś gorszego od tego, co teraz
gości w naszych umysłach.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.