,,O, miłości!
O, miłości! Jesteś jak królik z
kapelusza,
zaskakujesz tak niespodziewanie w życiu,
o miłości ten wiersz, co jest jak
pluszak,
pamiętam o Tobie nawet po wielkim… po
zabawie…
Szalonaś! Nieokiełznana jak mustang z
dzikiej dolyny,
Stałaś, jak autostopowicz na boku drogi,
chodź moja miłości, pójdziemy na
grzyby/malyny.
nie bój się mnie, nie jestem taki srogi.
Pokażę Ci co zakochany kundel czuł do
swojej suczki,
co czuł Romeo gdy pod balkonem w barda się
zamieniał,
już nie użyjesz w życiu spłuczki.
od teraz cień uczuć będzie toaletę
zacieniał.
Och tak, chcę Cię mieć blisko siebie,
tak blisko jak ostatnio książkę od
polskiego,
żebym się czuł jak gwiazdka na niebie,
dorzuć jeszcze paczkę żelków…
Komentarze (3)
hahahaha ^^
dobre:)
Ładny wiersz,a zarazem zabawny.Bardzo mi się
podoba.Zachęcam do lektury moich wierszy.Pozdrawiam:)
ha:)
wierszyk o miłości,a jednak taki zabawny :) podoba mi
sie bardzo