Obawy
Marcin . . .
Pamiętam nasz początki,
to nieśmiałe odkrywanie,
pierwsze SMS-y,spotkania
i wielogodzinne gadania.
Pamiętam jak powolutku,
rodziły się fascynacje:
Ty zerwałeś ze swoją dziewczyną,
a ja pokochałam naprawde.
I choć przy tej różnicy wieku,
nic nie jest zupełnie proste,
mówisz,że Kochasz na tylem
by poczekać aż ja dorosnę...
Lecz ja choć Kocham Cię bardzo,
wewnętrznie wciąż czegoś się boję...
Ma miłość do Ciebie jest wielka,
lecz podszyta wciąż niepokojem...
Boję się,że możesz mnie zranić,
boję się,że tylko się bawisz...
Pomóż mi cierpliwie,powoli...
rozwiązać te głupie obawy...
Pomóż mi Tobie zaufać,
i oddać Ci bez strachu swe serce,
naucz mnie wierzyć w co mówisz,
i wierzyć,że nie karzesz mi cierpieć...
I powoli ucz mnie miłości,
wprowadź w dorosłość za rękę,
bo tylko na zaufaniu,
możemy zbudować swe szczęście...
. . .
Komentarze (1)
Przeczytałem ten tekścik z łezką w oku, przypomniały
mi się namiętne historie miłosne z Bravo.