Obieg..
Zaraz zrzucą nas na wojnę ja się wojny
trochę boję tam wybuchy śmierć i strzały a
ja kruchy i nieśmiały
Chciałem kochać wziąć za żonę a poszedłem w
nie w tą stronę mur kolczasty regulamin raz
na zawsze wszystko zabił
Teraz ginę ból konkretny cóż świat bywa
konsekwentny masz karabin nie ty jeden
wojna krwawym jest obiegiem
Pani śmiercio czy ci jak tam ja ponad to ja
nie błagam miałem w życiu trochę pecha a
więc niech że śmierć nie zwleka
autor
YARI
Dodano: 2017-04-23 13:18:08
Ten wiersz przeczytano 445 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Módlmy się, aby nie było wojen.