Obietnica
Ujrzałam cie w zwiewnej sukience,
znów jesteś młoda i zdrowa.
W ramionach bezpiecznych się tuląc
wdycham zapach twych perfum.
Z czułością gładzisz policzek
tak dobrze znana mi reka.
Odchodząc w górną krainę,
czas się zatrzymał na wieczność.
Na ziemskim padole stal się bezcenny.
Klepsydra minuty równo odmierza.
Czas rytmem płynąc niezmiennym.
Niech się wypełni każda minuta,
aż do godziny ostatniej.
Życie składając najlepszą ofertę,
garściami rozdaje i bierze.
Ratując ludzkość, pokochaj człowieka.
Szczyt zdobywając, pokonaj pagórki.
Opanuj do perfekcji dzierganie szalika.
odkryj cierpienie w zamglonym
spojrzeniu.
Żyj aby niczego nie żałować,
kiedy już wszystko się wypełni.
Przyjdziesz jak obiecałaś Mamo,
ubrana w zwiewna sukienkę.
Na spacer z tobą wyruszę
po rozgwieżdżonym firmamencie.
Komentarze (17)
Pięknie...wzruszyłaś wierszem...
Wiersze dla Matki, zawsze mnie wzruszają. Pozdrawiam
Demona