obietnice niespełnione
Obietnice Twoje. Tak wielkie. Tak
spełnione. Takie...moje po prostu.
Obiecywane, tylko dla mnie? Tak, marzenia.
Marzenia, czy w marzeniach?
Pożałowanie czegoś, czego nigdy nie
było.
A może było tak naprawdę... nie wiem. Może
to był tylko sen.
Nie, to było... to można było odczuć w
całej mnie.
A resztki tego, gdzieś poupychane, pchają
się...do Ciebie z powrotem.
Odrzucone, ale pokochane, przeze mnie.
autor
dosiunia
Dodano: 2008-02-29 15:07:14
Ten wiersz przeczytano 443 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Cóż to był za czas.
Podoba mi się ten wiersz. Bardzo ładny, prawdziwy.
Widzę, że pisany był nie na czasie tylko długo nad nim
myślałaś. Wiersz na 6. Pozdrawiam.