Obłąkana przez myśli
Pusty śmiech czystej wariacji, choroby
umysłowej,
która na skraju obłąkania wierzy jeszcze we
wszystko...naiwna!
Ogarniająca utopia zawładnęła umysł,
który już zniewolony przez strzępki
nierealnych myśli, które wiją się niczym
wąż po długich konarach.
Gdy mówię 'dość' okłamuję samą siebie.
W krainie obłąkania gdzie marzenie jest
marzeniem.
Los musiałby się do mnie uśmiechnąć by
zrealizować coś o czym tylko sny wiedzą...
autor
Rockmanka
Dodano: 2007-02-21 20:58:16
Ten wiersz przeczytano 415 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.