Obolała przytulanka
Źdźbło do źdźbła
wiatr tuli i plącze
w kłębuszek zwinięte
tulą się psiaki
a ja
tulę swój ból
kołyszę od nocy do nocy
opowiadam dobre bajki na zmydlenie
własnych myśli
od łez tęsknota umyka
pod twoje ramiona
utul ją pod bielą szpitalną
zanieś na dłoniach po brzeg nadziei
niech echem powróci
zdrowiem przysiądzie na progu mojego
serca
które od tylu już dat
należy do ciebie
autor
Xenia1
Dodano: 2016-09-15 21:05:36
Ten wiersz przeczytano 977 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (35)
Krzemionka nie lubię zmian, mam swój styl.Wyobraź
sobie, źe napiszę " a ja swój ból kołyszę całą dobę ?
" Pozdrawiam serdecznie.
Krzemionka nie lubię zmian, mam swój styl.Wyobraź
sobie, źe napiszę " a ja swój ból kołyszę całą dobę ?
" Pozdrawiam serdecznie.
Dzięki Oleńkko. Pozdrawiam serdecznie, dobranoc.
Mnie także się podoba. Co powiesz na to, aby pozbyć
się paru powtórzeń:
Źdźbło do źdźbła
wiatr zbliża i plącze
w kłębuszek zwinięte
tulą się psiaki
a ja swój ból
kołyszę od nocy do nocy"?
Dobranoc.
Ładnie:-)
Pozdrawiam:-)