Obolała przytulanka
Źdźbło do źdźbła
wiatr tuli i plącze
w kłębuszek zwinięte
tulą się psiaki
a ja
tulę swój ból
kołyszę od nocy do nocy
opowiadam dobre bajki na zmydlenie
własnych myśli
od łez tęsknota umyka
pod twoje ramiona
utul ją pod bielą szpitalną
zanieś na dłoniach po brzeg nadziei
niech echem powróci
zdrowiem przysiądzie na progu mojego
serca
które od tylu już dat
należy do ciebie
autor
Xenia1
Dodano: 2016-09-15 21:05:36
Ten wiersz przeczytano 978 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (35)
choroba to ból a zdrowie to nie zawsze szczęście
Piękny wzruszający tekst.
Spokojnego dnia Xeniu:}
Mms miło Cię wita i dziękuję za odwiedzinki.
Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia z uśmiechem.
Ja za Zenkiem:)
Wandaw dziękuję za sympatyczy wpis. Pozdrawiam
serdecznie, miłego dnia.
Bardzo ładna melancholia mimo poruszonego tematu
bardzo mi się podoba
Pozdrawiam serdecznie :)
Promyku Słońca, miło źe znalazłaś dla mnie czas -
dziękuję. Pozdrawiam serdecznie.
Zenek66 dziękuję za miły komentarz. Pozdrawiam
serdecznie.
Cieszy mnie to krzemanka.Młych snów.
Ewcia dziękuję. Pozdrawiam serdecznie.
Podoba sie wiersz, z nuta melamcholii, ale z nadzieja,
na lepsze, zdrowe dni.
Pozdrawiam i wszystkiego dobrego, zycze.
Dobranoc.
*zanieś na dłoniach po brzeg nadziei
niech echem powróci*
ładny wiersz Pozdrawiam Xenio
:) Ok. Już nie będę się naprzykrzać z propozycjami
zmian. Dobranoc:)
ładnie:)
Krzemionka nie lubię zmian, mam swój styl.Wyobraź
sobie, źe napiszę " a ja swój ból kołyszę całą dobę ?
" Pozdrawiam serdecznie.