Obrośliśmy kamuflażem
Słońce zaszło.
Nawet nie zrobiliśmy listy.
Tego nie były warte rzeczy, które tak
brutalnie straciliśmy?
Czyż rzeczywiście nic? Dlaczego więc nasze
serca się kruszą?
Obojętność przeżarła nasze powłoki chęci,
ambicji i empatii.
Obrośliśmy za to kamuflażem, że jakoś jest.
Automatycznie potakujemy. Rozwarstwiając
się.
Oddajemy za bezcen dobre nawyki, nasze
starania, ciężką pracę.
Stajemy się bezużytecznymi istnieniami dla
samych siebie.
Księżyc też się schował.
Magdalena Gospodarek
autor
espressivo
Dodano: 2016-11-14 01:32:42
Ten wiersz przeczytano 329 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Głęboka refleksja.Obojętność,maski to znak że coś się
zmieniło.Na gorsze. Pozdrawiam.
Człowiek często niczym kameleon się kamufluje, również
często jest to zbędny kamuflaż.