Historia Tomcia D...żartobliwie.
Dedykowane Tomciowi-serdecznemu koledze przebywającemu w szpitalu...
W mieścinie Góry Tarnowskie
żył sobie Tomcio beztrosko,
w dużej hucinie pracował
i w wielkim mieście studiował.
Śliczną żonkę miał Aneczkę,
szwaczkę,praczkę,kuchareczkę,
wypieszczony przez Nią Tomcio
miał jak w niebie w swoim domciu.
Dobre papu i piweczko,
no i figle z Tą Aneczką...
Nagle...wszystko się skończyło,
bo ciśnionko podskoczyło
i pikawka nie tak biła,
wątróbka się obtłuszczyła...
Usiadł Tomcio...myśli sobie...
-cóż ja teraz biedny zrobie...
Przyjemnościom tym na "P"...
zakaz,koniec,wielkie NIE...
Tomcio wyszedł ze szpitala i ma się dobrze.......
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.