obtaczam się w swoich oparach
obtaczam się w swoich oparach
moje są, tylko moje
więc to niczyj biznes co robię
dym na moich ustach
w głowie pustka
w sercu wulkan
spopiela mnie miłość od środka
rodzimy się aby miłować
a miłujemy aby odradzać
odchodzę przez ogień od zmysłów
obtoczony w oparze
wszystkie otwory zatkane
człowiek zwykł szczęściu umykać
sprawniej
niż ono jemu umyka
autor
gubCrowten
Dodano: 2007-05-31 12:11:00
Ten wiersz przeczytano 389 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.