Obudź mnie
Usypiam każdej nocy w pragnieniu,
że zobaczę twój uśmiech co jak słońce
lśni,
podaruj mi trochę siebie na co dzień,
niech i na jawie ten sen się śni.
Witaj mnie codziennie
muśnięciem wiatru ciepłego,
uwiedź mnie,miłością ogarnij,
ogrzej ciepłem ciała swojego.
Peleryna moja w kolorze nieba
z tiulu pajęczyn dla ciebie utkana,
nie skrywa ciała przed rękami wiatru,
lecz rozkoszą twoich dłoni wstrząsana.
Obudź mnie pocałunkiem o czułości
westchnieniu,
wtedy dzień się budzi pełen ciebie i
rozkoszy
bo echo zbiera tony,gdy wołasz mnie po
imieniu,
i uśmiechem jasnym co błyszczy i się
panoszy.
Komentarze (5)
Zwiewny wiatrem skrzętnie utkany błękitny wiersz...
Wiersz o tęsknocie ,przepełniony miłością i oczekiwań.
Super.
niech dłonie ukochane miast wiatru budzą ciebie co
ranek czułym pocałunkiem...i radosnym uśmiechem....
Pragniesz, by sen stał sie jawą- marzysz o prawdziwej
miłości, o pieszczotach pocałunkach, czułości i
rozkoszy. Niech więc marzenie stanie stanie sie
rzeczywistością!
obudzi Cię wiatr swym szeptem, ja Ci sukienkę rozepnę,
ja na Twej Twarzy dłoń dziś położę, i zorze w pięknie
w Tobie otworzę...,