Ocalona
...dziś dziękuję, że żyję...
Czystość fali mie unosi
Na środek morza,
Dookoła błękit
Nic nie czuję i nie myślę,
Co być może i co będzie,
W ustach gnieździ się słony smak,
A uszy nigdy nie były takie czyste!
Nagle wysoka fala brudu i goryczy,
Chce mnie porwać i zatopić.
Poddaję się, nie walczę, uciekam.
Wolę pogrążyć się sama,
Wstrzymuję oddech, zanurzam się!
Cisza i pustka wokół mnie,
Bezczynność i letarg. Chcę odejść!
Nagle głos z oddali wyciąga mnie,
Na powierzchni znów widze błękit,
Nie dostrzegam już brudu i rozpaczy!
Ocalałam, żyję, jestem z tego dumna!!!
...pamięci pani Marysi...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.