OCEAN MIŁOŚCI
Opłynąłem kawał świata,
By odnaleźć w końcu Ciebie,
Lecz na próżno tak szukałem,
Bo Cię miałem koło siebie.
Pływaliśmy razem wszędzie,
Czasem tam gdzie fale niosły,
Wtedy nic nas nie łączyło,
Oprócz szalonej przygody.
Czasem ciężkie były chwile,
Jak wiatr w silny dmuchał w żagle,
Musieliśmy się z nim zmagać,
Lecz we dwoje było raźniej.
Także burze nas straszyły,
Na szerokim oceanie,
Błyskawice nad głowami,
Wciąż szalały nieustannie.
Czasem były miłe chwile,
Na bezchmurnym pięknym niebie,
Patrząc w dal na zachód słońca,
Byliśmy wtuleni w siebie.
I tak razem przebyliśmy,
Wszystkie strony tego świata,
Lecz do brzegu dobiliśmy
We wakacje tego lata.
Więc na brzegu stanęliśmy
Patrząc na przebyte mile,
Już trzymamy się za rękę
Wspominamy piękne chwile.
Komentarze (1)
i to najważniesze,ze po burzach dotarliście do portu
razem.pozdrawiam ciepło