Ocean życia...
Po bezkresnym oceanie życia
Wiatr losu mą łódkę prowadzi
Czasem na rafę ją wywiedzie
Rozbijając mnie o skały
Zadając ból i cierpienie
Wytrwałości ucząc okrutnie
Czasem do przyjaznego portu
Niespodziewanie przywiedzie
Lecz mi niestety nie pozwoli
Zbyt długo w nim zagościć
Tak miota mą małą skorupką
Rzucając nią wedle woli
Gdzież mnie teraz poprowadzi
Jakąż niespodziankę zgotuje
Serce miłością przepełni
Czy też cierpieniem je skatuje...
autor
BarD
Dodano: 2006-07-23 14:01:45
Ten wiersz przeczytano 492 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.