Och! Lila...
Lila... to imię żmyślone...lecz historia prawdziwa...
Trzech ich jest, na razie nic nie mają
Trzech ich jest i każdy z nich w
potrzebie...
Lila...och...Lila....
Twoja sukienka ich podnieciła.....
Ona
Ona to wie
Ona to zna
Ona każdemu uciechę da....
Pomoże chłopakom gdy znajdą hajs
Bo każdy chce co najmniej raz
Zobaczyć jej „twarz”...jej
piękną... ach...
Każdy chce co najmniej raz być z nią w
raju
Lila...och...Lila....
Oni tak bardzo Ciebie kochają...
Cenę każdą za to zapłacą....
Tak fajnie się bawić z
osiedlową...armatą...
Ona
Ona to wie
Ona to zna
Ona każdemu.......da....
Miłość porywcza jest i niecierpliwa.
A ja wiem, że czasem są upadki i wzloty
Lila to nic więcej, jak tylko kłopoty...
Ta mała dziewczynka już pięć lat temu
wyzbyła się cnoty
Lecz nie ochoty...
Bo
Ona
Ona to wie
Ona to zna
Lila....och.....Lila....wszystko Ci
da...
...która nie ma końca... Lila....dziewczyna do końca....życia....gorąca...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.