Oczy pełne łez
-ucichł chrzęst łamiącego się staliwa
- ucichł tętent
opadł kurz
Tylko łopot skrzydeł ptaków
Droga nadal wije się dostojnie
pośród pól, ukwieconych łąk
Przywołuje ulotne wspomnienie
jeszcze śmiały się oczy
jeszcze słyszę perlisty śmiech
rozglądam się za siebie
ale nie widzę oczu, nie słyszę śmiechu
pamiętam imię ...
pamiętam
oczy mam pełne łez
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Mija kolejna rocznica tragedii z wystawy gołębi pocztowych w Chorzowie Mój sąsiad tam został –jeden gołąb wrócił do syna
Komentarze (6)
Bolesławie wiersz przepełniony bólem
zakonczenie zmusza do milczenia i głębokiej refleksji
dopisek pod wierszem dopełnia całości
wyrazy współczucia
pozdrawiam
Wzruszający. Pozdrawiam.
Bolesny... Szacunek!
smutne ...oczy pełne łez ...chwyta za serce ....
pozdrawiam;-)
Smutna rocznica.
Przy takich wierszach trudno o komentarz. Niech
odpoczywają w pokoju.