Od siebie.
Gdy kiedyś zasnę...
Nie otworzę oczu by powitać kolejny
poranek.
Nie zobaczę twarzy na,których mój świat
jest oparty.
Spokojnie...
Będę istnieć.
Ja w to wierzę.
Będę żyła wiecznie
w Waszych sercach,
wspomnieniach,
na zdjęciach...
Będę nadal się uśmiechać.
Ile mam jeszcze czasu?
Nie wiem...
Nikt nie wie...
Na razie tutaj jestem.
Staram się cieszyć każdym danym mi
dniem.
Gdy serce stanie...
Ciało pochowane zostanie.
Dusza wzleci, by odpoczywać na wieki..
Komentarze (3)
takie jest życie nie znamy dnia i godziny...cieszmy
się tym co mamy teraz...fajny wiersz ...pozdrawiam
ładnie ujęta kolej życia i ten optymizm ... pozdrawiam
Wszystkich nas to czeka. Ale ciekawie to zapisałaś.
Mój +