OD WEJRZENIA PO WIECZNOŚĆ
Wreszcie wyszło zza chmur słońce
radując nasze zmysłowe twarze
i nabrzmiałe usta bardzo gorące
od pocałunków w przytuleniach
Już na zegarach gości południe
a my patrzymy w oczy niebanalnie
widząc nieziemsko udane życie
które w szczęśliwości nie ustaje
W księżycu wśród gwiazd rozkoszy
na pościeli sercami roztańczeni
pierwszym wejrzeniem miłości
niech nigdy koloru nie zmieni
autor
Kazimierz Surzyn
Dodano: 2024-01-03 13:06:04
Ten wiersz przeczytano 2180 razy
Oddanych głosów: 75
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (110)
Norbercie, miło mi bardzo, dziękuję i pozdrawiam
serdecznie.
Ciekawy, rajski obraz miłości
który zechciał w Twym wierszu zagościć.
Serdecznie pozdrawiam Kazimierzu życząc
miłego wieczoru :)
amarok, miło, dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Kazimierzu, wilki zabierają do serca Twój wykład i
serdecznie pozdrawiają:)
Halszka M, miło mi bardzo, dziękuję, pozdrawiam ciepło
i ślę serdeczności.
Wow!
Wiersz, który czyta się z zachwytem i z ogromną
przyjemnością.
Cudownie wyrażona miłość.
Niech nigdy koloru nie zmnieni...
Tego życzę z całego serca i cieplutko pozdrawiam :)
Elu, dziękuję za miłe sercu odwiedziny oraz słowa,
pozdrawiam ciepło.
Kaziu, miło bardzo, dziękuję i pozdrawiam ciepło.
Piękny, ciepły, romantyczny wiersz przepełnion
miłością. Pozdrawiam ciepło Kaziu :)
Zachwycona wierszem, pozdrawiam serdecznie :)
Mirosław Madyś, dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję również Wszystkim Czytelnikom za czytanie,
pozdrawiam ciepło.
Rozalia3, miło bardzo, dziękuję i pozdrawiam ciepło.
Ciekawy wiersz. Pozdrawiam :)
Pięknie po wieczność od pierwszego wersu...
Pozdrawiam serdecznie.