Od zmierzchu do świtu
Zainspirowany wierszem Maćka (o samotności)
szklanka z herbatą na stole
nie słychać żadnych kroków
tomik poezji tkwi w dłoniach
a myśli szybują w obłokach
nostalgia późnego wieczoru
dotyka tęsknoty szczytów
czeka jak co dzień do rana
na moment pełen zachwytu
w oku łza błyszczy jak ognik
gwiazdki śniegu wirują w dali
nie ułatwią powrotnej drogi
do bzów które wiosną rwali
ani do lata głodnego wrażeń
upojnych nocą pocałunków
ciał żarem miłości splecionych
i serc wołających ratunku
https://www.youtube.com/watch?v=X_Ufi6hVE7k
Komentarze (22)
Uczucia samotności i tęsknoty w kontekście wieczornego
zamyślenia oraz poszukiwania ukojenia w chwilach
refleksji. Przywołuje obrazy przyjemnych wspomnień i
marzeń o odnalezieniu spełnienia.
(+)
Wzruszyłaś do łez...
Pozdrawiam Renatko
Piękna, ujmująca inspiracja, + nutki
Pozdrawiam, Renatko.:)
Niełatwe musi być takie trwanie...
Pozdrawiam
Pięknie i trafnie to opisałaś. M.
Wspaniale oddana atmosfera samotności, braku
bliskości. Śle moc serdeczności i uścisków:)
ani najpiękniejsza książka, ani najlepsze wspomnienia
nie zastąpią bliskości drugiego człowieka.