Oda do śmierci
Wiesz, kiedy uśmiechnąć się słodko,
By każdy padł ci do stóp.
Wiesz, kiedy zacząć płakać,
By każdy chciał ci pomóc.
Wiesz, kiedy zacząć swą zabawę,
By rozgrzać przeciwników.
Wiesz, kiedy zakończyć,
By nie stracić równowagi.
Jesteś jak zegar, odliczający czas
Chodzisz po zakamarkach odpowiedzi
Szukasz wciąż pytań
Nie chcesz się ujawnić, chociaż widzę
Cię
Nie chcesz odpowiedzieć, chociaż zadajesz
pytanie
Nie lubisz, by ktoś świecił ci w twarz
sztucznym słońcem
Próbujesz uczciwie grać, chociaż wiesz, że
to tylko kłamstwo
Nie chce, by cię znano ze złej strony
A jednak, każdy cię z głodem i ciemnością
kojarzy
Nie chcesz tego zmienić? Zdaję ci
pytanie.
Nie milcz, tylko odpowiedz
Śmierci, po której jesteś stronie?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.