Oda do voyeurismu
Po mieście przelecial letni wiaterek
Wietrzyk niesforny uczynił cuda
Gdyż pędząc tak prędko z miejsca na
miejsce
Wiejąc w sukienkę otulił Twe uda
Uda Twe - gładkie, subtelne, powabne
Sukienka - jasna, kwiecista...
Kiedy wspomnienie mnie o nich dopadnie
Wstępuje we mnie duch optymista
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.