Odbicie
Tak ta ja, patrzę w lustro,
Cóż widzę jakieś bóstwo,
Nie, nie, to tylko ja nikogo z boku,
Właśnie, już nikt nie dotrzyma mi kroku,
Nie pocieszy, nie pochwali,
Nie, nie, sam w nocy,
Sam się widzę w oddali,
Kto za rękę mnie potrzyma,
Kto pocałuje, nikt – tak bywa,
Tak nie będzie, tak żył nie będę.
autor
sionek333
Dodano: 2007-11-09 06:33:59
Ten wiersz przeczytano 499 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Wiersz samotnością przepojony
Lecz w zakończeniu dobre strony
Trochę optymizmem powiało
I to jest sprawą zawsze wspaniałą