Odchodzę
wiersz dla wszystkich których kochałem.
Boże powiedz co mi pomogło co mnie zawiodło
co we mnie pękło gdzie teraz będę czy mi
wybaczysz czy zrozumiesz. Już nic nie
pomoże ja już nic nie mogę. Tylko płacz
pozostał i walka została. Wiem już tylko
jedno, ulęgnę, samotności się nie pozbędę.
Zagubiony jestem jak mała dziecina.
Spokojnie w samotności odchodzę i mi już
nic nie pomoże a może… wiem już tylko
śmierć mi pomoże. Czemu tak nie widzę cię
boże w mej otrutej świadomości i już nawet
nikt pozytywny nie gości. Spokojnie odejdę
tak po cichu że nawet nikt mnie nie zahaczy
w rozmowie dialogu.
Przepraszam was wszystkich i rodzinę że was
zawiodłem ale miłości w ogromnej mierze
miałem w swej małej ofierze. Przepraszam
także przyjaciela.
Już tylko płacz wam pozostał i zwiędłe
wspomnienia wasze umysły oplotą. Zobaczycie
minie tydzień, miesiąc i rocznica się
zbliży i w spokojnej rzece czasu odpłynę. O
boże dlaczego nikt nie nadchodzi dlaczego
ciemnością mnie oplata ten co niema ku
tobie brata.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.