Odchodzisz o czwartej nad ranem
Melodia cicha urojenia snów
Tak, te szepty od lat są nam znane -
I kapią na kartkę Twe łzy. Znów
Odchodzisz o czwartej nad ranem.
Za oknem wygasa powoli noc.
Na chwilę przestałam być sobą -
Złudnych marzeń stos
Wyrzucam za okno, za Tobą...
Cichy powiew karminowych zasłon,
Księżyc gaśnie powoli na niebie.
I w kolejnych fazach Twoich smutnych
odsłon
Umieram, bezsilna, bez Ciebie...
Komentarze (1)
Jak to pusto i źle gdy ktoś bliski odchodzi chociażby
na chwilę.