Oddycham tak jakbym żył na pół
Koło mnie dzień po dniu,
Dotykam każdej z chwil, z osobna
Smakuje je, już nie są jak ze snu
Każda z nich już nie dość słodka
Spojrzeniem łapie lecz nie do końca
Serce na pół bije chłodem
Wśród ludzi ktoś mnie trąca
Czucia mam połowę
Zbudzony ze swego snu
Wyrwany, słyszę twoje słowa
Trzeźwy tylko wpół
Bez ciebie... żałuje.. jaka szkoda..
Komentarze (5)
Zachęcił mnie tytuł, ale treści niestety do niego
daleko. Rymy chaotyczne, no i niestety ten
wszechobecny patos pod szyldem ona mnie nie więc ja
bee.
Bardzo mi się podoba. Między innymi dlatego, że mam
teraz podobne odczucia. Pozdrawiam.
Na mnie też wiersz wywarł dobre wrażenie.
Pozdrawiam
Trochę za wiele słów w tym wierszu... ... "Spojrzeniem
łapie lecz nie do końca", lecz jest tu zbędne.
..."Dotykam każdej z chwil, z osobna"... Czytelnik
rozumie, że nie dotykasz każdej chwili hurtowo, ale z
osobna.
..."Trzeźwy tylko wpół"... Chyba po pół litrze,
trzeźwy jedynie w połowie. Pomyśl na swoim wierszem...
Zostwię Ci + na zachęte...
bardzo dobry ciekawy styl...podoba mi się...pozdrawiam