Odejdź, proszę...
dla Egipskiego boga, który był szatanem mojego życia...
Kochałam Cię...
Wierzyłam Ci...
Mój świat należał do Ciebie...
Mogłeś mieć owoc mojego życia
wystarczyło go tylko zerwać...
A Ty co?
A Ty kłamałeś
zwodziłeś
rozkochałeś
i zostawiłeś...
Cierpiałam
ale dziś jestem silniejsza...
Mimo ran
które mi zadałeś
chciałam powiedzieć Ci tylko:
Dziekuję
Dzięki Tobie
poznałam ból
łzy samotności....
Dzięki Tobie
już nie ufam tak bezgranicznie
Nauczyłeś mnie życia
dlatego dziękuję
Proszę Cię tylko o jedno:
Odejdź z mojego życia
zabierz ze sobą wspomnienia
zniknij.....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.