...odejść...
Do serca swego bram
drzwi zamknęłaś mi
przekręciłaś klucz
w pustce zostawiając mnie
pozostał w uszach
zamku zgrzyt
opadam z nadziei
jak z płatków
jesienny kwiat
na policzek spada
rosy ciepła
łza
ale ona
nie ogrzeje mnie
z zimna skostniałem
mroźna śmierć
uśmierca mnie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.