Odeszłeś...
Zasnęłam przy tobie,
zamykając pewnie oczy.
Odpłynęłam w kraine snów,
nie chcąc budzić się wcale.
Tak bardzo chciałabym aby ta chwila trwała
całą wieczność.
Lecz nic nie trwa wiecznie.
Obudziły mnie promienie słoneczne.
Spojrzałam w bok... ciebie tam nie było.
Leżał tam tylko list...
Odeszłeś ode mnie dziś....
I nie wrócisz już...nigdy..., a tylko zamknęłam oczy...
autor
malutka-marzycielka
Dodano: 2006-12-14 16:25:52
Ten wiersz przeczytano 432 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.