Odkąd Cię poznałam
Odkąd Cię poznałam
na mojej poduszcze
zamieszkał niepokój
Drepcze z rogu do rogu
i czeka
czeka na moje odrętwiałe myśli
Odkąd odszedłeś
nie umiem już śnić
Sen mnie już nie lubi
Ty oduczyłeś mnie śnić
Odkąd nie zasypiamy razem
Powieki nie chcą przysłaniać zatroskanego
wzroku
w samotności poduszka jest zbyt twarda
wciąż pełna troski
o Ciebie
Martwię się
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.