odliczam
w zastygniętym wosku
waniliowych świeczek
(tych samych które
miały na nowo rozpalić
wszędobylski chłód)
nie żyję
nie myślę
odliczam
autor
niespokojnaironia
Dodano: 2010-06-28 18:37:29
Ten wiersz przeczytano 391 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.