ODLOTOWY POCAŁUNEK
Każdy pocałunek to odlot gdzieś w
przestrzeń
bliżej mi nie znaną ale blisko raju
w twoich ustach słodycz która mnie
zniewala
to się powtórzyło wiosną i też maju
wcale się nie bronię uwielbiam twe usta
smak który zostawiasz nawet deszcz nie
spłucze
delikatne wargi i języczka taniec
mówisz że z rozkoszy cichuteńko mruczę
lecz ja to uwielbiam i zamykam oczy
jestem nieobecny szukam resztę ciała
lecz ty moją rękę przytulasz do piersi
gra wstępna się kończy coś więcej chce
mała
Komentarze (23)
super pocalunek pozdrawiam
Jak się coś powtarza wiosną i też w maju, to pewnie
tak samo jest zimą i też w styczniu, albo latem i też
w lipcu. I dlatego zapewne czytelni(czki)cy tak się
podniecili.
Taak, po takim pocałunku, to nic dziwnego, że chce
więcej:))
Basiu może kiedyś spróbujemy nic nie wiadomo...
Wojtku no faktycznie ciekawe czy ja bym tak potrafiła
:)))))))
pozdrawiam
Faktycznie...odlotowy pocałunek!
Miłego wieczoru :)
no i kto tu kogo całuje oto jest pytanie:)
Wojtasku ale namietny ten pocałunek, pozdrawiam