Orchidei wiadomość
Całowałam czule płatki naszej orchidei
białym pocałunkiem w lekkiej czerwieni
W oknie naszych nie spełnionych nadziei
parząc na wolne miejsce nadmorskiej
ziemi
Tu nieśmiałym spojrzeniem wieczorną porą
gdzie sercem byliśmy dla siebie mężem i
żoną
Tu spokojem dusz w bezkresne morze
wtopieni
gdzie szarość moich oczu zanurzyłeś w
zieleni
Na płatku orchidei zostawiłam cichą
wiadomość
Zapachem bezszelestnie odkryję Tobie
miłość
Czar tajemnych wyznań melodyjnie
popłynie
Zamknij woń tajemnie w kryształową
skrzynie.
Gdynia, dn. 28.marca. 2011 roku
Komentarze (10)
lecz skłonności powrócić może kiedyś
Myślę, że już wiem dlaczego twoje wiersze łapią mnie
za serce a tobie moje są bliskie : "Tu nieśmiałym
spojrzeniem wieczorną porą
gdzie sercem byliśmy dla siebie mężem i żoną" Tak
bardzo cierpię...
Relacja z drugim człowiekiem cechująca się bliskością,
akceptację, życzliwością - krótko mówiąc jest piękna!
Pozdrawiam serdecznie
myślę ze twoje wiadomości dotrą na płatkach orchidei
do wybranej przez twoje serce osobie.
moje ulubione kwiatki :) ale czerwonej jeszcze nie
miałam :)/ Tu:niespełnionych/ładnie się czytało :)
"sercem byliśmy dla siebie mężem i żoną"
najpiękniejsze zaślubiny, bardzo ładny wiersz :-)
kochana te ozdobniki dały piękno temu
wierszowi...pozdrawiam ciepło
Najpiękniejsze są te wiadomości na płatkach kwiatów.
Mam nadzieję, że adresat odczyta tak jak należy tego
miłosnego mailika:))) Serdeczności!
Pierwsze dwie zwrotki ciekawe i dobre,
delikatne.Niestety trzecia mi( mój subiektywny
osąd)zgrzyta w czytaniu i odnoszę wrażenie jak by myśl
się urwała i coś zostało dopisane" na siłę". Za
pierwsze dwie + :)
Ludzie zakochani, wrażliwi lubią te "banalne"
ozdobniki, bez nich wiersz jest nagi i zimny, a tu
jest bardzo ciepło :))) bardzo ładny wiersz ( i nie
slodzę na punktu dla siebie, po prostu mi się podoba)