Odpowiedzialność...
pod wpływem pewnych zdarzeń w życiu takie myśli mi czasem wpadają do głowy...ale szybko wylatują gdyż wiem że jestem odpowiedzialna w jakimś sensie za moich bliskich...
Czy ja muszę żyć?
Nic nie muszę...
Mogę zostawić wszelkie zmartwienia na
waszych sumieniach...
I nie będzie mnie to wiele obchodzić bo już
w grobie wygodnie się położę...
Po prostu zasnę i nie będę musiała pytać o
drogę...
Pobiegnę za światłem w spokoju stronę...
Odetchnę w końcu na dobre...
Już dobrze...
Już dobrze...
Zamykam oczy...i odchodzę...
Przed siebie daleko już bez bagażu
wspomnień
Bez ludzi...
Bez problemów...
Do ostatecznego celu...
...
Otwieram oczy...i stoję...w swoim pokoju
Smutna z bagażem wspomnień...
Z ludźmi...
Z problemami...
Bo tak wiele na ziemi jeszcze do zrobienia
mamy...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.