Odrzucona?
Moje marzenie,
To zapomnienie,
O każdej złej chwili,
Która za zadanie, nie ma życia mi
umilić,
Niby pogarda,
Bluzki zła marka,
Odmówienie zapalenia papierosa,
I odpływasz od grupy jak poranna rosa,
Zostajesz sam,
Na około ciebie wiele zamkniętych bram,
Zamknięty dostęp do innych,
Innych... czyli winnych ...
Winnych twej depresji,
Podwyższonej agresjii,
Za jakiś czas znów brama się otwiera,
A na tobie wiele pytań to wywiera:
Już im przeszło?
Dlaczego to tak wyszło?
Dlaczego?
...
Znów grupa jest zgrana,
Lecz na duszy zawsze pozostanie ci rana...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.