odszedłeś
justa nie przejmuj się...
i odszedłeś delikatnie mówiąc że nie chcesz
ranić
zamknąłeś drzwi serca za sobą i poszedłeś
kolejną drogą
gorzkie łzy spływały po policzkach
napełniały piękne oczy słone łzy Twojego
pójścia gdzieś dalej
beze mnie już obok
puściłeś mą dłoń lecz wspomnień nie
zmyłeś pozostawią piękny ból na fragmentach
mego ciała
przeżyć go jeszcze raz tak bardzo bym
chciała .. lecz zamknęły się drzwi
naszej miłości cicho bez krzyku odeszła tak
piękna..
dla mojej najlepszej psiapsióły, która cierpi po JEGO odejściu wczoraj..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.