ODSZEDLES
MOJEMU OJCU gdy wspomnienia wracaja
Okrutny listopad ,pochmurny Cie posiadl. Odszedles z deszczem i drzales jeszcze.......Gdy nadjechala ta najgrozniejsza z dam i tanczyc tango chciala . Mowila-TYLKO TY I JA! Protestow nie sluchala ,choc odmawiales, choc upadales wciaz podrywala i szybowala szepczac "mam cie! juz mam!"...........ZOSTALAM SAMA..........
Okrutny listopad, potworny listopad.....co roku ten sam......
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.