Odszedłeś i Ty
Najlepszemu ojcu chrzestnemu...
Mój drugi Ojcze,
Wieczny pocieszycielu,
Uśmiechnięty stróżu,
Wielki Przyjacielu!
Twój szczery uśmiech
Gasił moje łzy.
Teraz już Cię nie ma.
Odszedłeś i Ty.
Czułam tę śmierć,
Rozpaczałam, gdy Cię widziałam,
Tęskniłam często.
Nigdy tak nie płakałam.
Nie powiedziałam,
Jak bardzo Cię kocham.
Teraz już nie powiem -
Już tylko szlocham.
autor
Kisia
Dodano: 2006-09-12 15:44:21
Ten wiersz przeczytano 437 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.